2013-03-18Wycieczka do Wieliczki
„Śladami legend wielickiej kopalni”- tak brzmiał temat wycieczki, na którą 18 marca 2013 roku udaliśmy się do Zabytkowej Kopalni Soli w Wieliczce. Gdy dotarliśmy na miejsce zwiedzaliśmy wystawy, sklepiki z solnymi pamiątkami i o 9.30 znaleźliśmy się w zabytkowym holu Kopalni Soli. Podzieliliśmy się na dwie grupy i każda ze swoim przewodnikiem i opiekunkami zaczęła schodzić krętymi schodami w głąb kopalni. Po 54 okrążeniach dotarliśmy do Komory Mikołaja Kopernika. Od przewodnika dowiedzieliśmy się, że otacza nas sól, która sprawia, że w powietrzu znajduje się dużo jodu działającego korzystnie na nasze drogi oddechowe. Z Komory Kopernika ruszyliśmy do Komory Janowice. Tutaj na tle wykutych w kamieniu postaci św. Kingi i górnika, przewodnik opowiedział nam legendę o węgierskiej królewnie. W trakcie zwiedzania spotkaliśmy Skarbnika, z którym dzieci i panie nauczycielki rozwiązywały rozmaite quizy oraz rywalizowały w konkurencjach związanych z dawnymi pracami górniczymi takimi jak toczenie bałwana, szukanie bryłek soli. Aby lepiej zrozumieć legendę o księżniczce Kindze Skarbnik zaaranżował przedstawienie z udziałem dzieci. Imię dobrej królewny pojawiło się jeszcze raz – w Kaplicy św. Kingi. Tam, w jedynym na świecie podziemnym kościele, podziwialiśmy wspaniałe płaskorzeźby i piękne żyrandole wykonane z kryształowej soli. Zwiedziliśmy jeszcze wiele niezwykłych miejsc, a przewodnik za każdym razem opowiadał nam legendy i ciekawostki związane z Kopalnią. Dowiedzieliśmy się np., że dawniej w kopalni pracowały także konie, a ostatni wyszedł z niej dopiero w 2003 roku! Obejrzeliśmy też podziemne jeziora i kamienną postać Skarbnika, ducha opiekuńczego kopalni. Wszyscy byli pełni zachwytu oglądając świetlny spektakl nad brzegiem solankowego jeziora przy muzyce Fryderyka Chopina. Byliśmy w Komorze Kazimierza Wielkiego, Józefa Piłsudskiego, a także w kaplicy św. Jana i w sali balowej. Na zakończenie przygody nastąpiło uroczyste rozdanie pamiątkowych dyplomów dla wędrowców oraz słodki poczęstunek. Następnie błyskawicznie powróciliśmy na górę – windą dla górników jechaliśmy tylko 44 sekundy. Większość z nas wybrała się do Wieliczki po raz pierwszy, dlatego długo będziemy wspominać ten wyjazd. Wszyscy dojechaliśmy zdrowi, szczęśliwi, pełni wrażeń, bogatsi o nowe doświadczenia i przeżycia.Zobacz galerię zdjęć z tego wydarzenia